Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Dlaczego nie może być normalnie?
Autor Wiadomość
pietruszka 
Moderator


Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 13:14   Dlaczego nie może być normalnie?

Chyba zaczyna mnie przerażać ten współczesny świat. Świat, który się wpycha wszelkimi możliwymi sposobami w mój, w pewien sposób już uporządkowany i bezpieczny mikrokosmos.
Wieczne wojenki, podziały, rozpolitykowanie, uleganie manipulacji mediom (wszelkiej maści).
"Dziel i rządź" - czy to celowe? katolicy kontra ateiści, islamiści, protestanci i buddyści. Zwolennicy PO, KODU, PISU, Korwina,antyKOrwina i poplecznicy Myszki Miki. Kobiety kontra władza, kościół, ginekolodzy, mężczyźni, dzieci, parasolki czarne i kolorowe. Biegacze amatorzy kontra kierowcy, którzy stoi w korkach z powodu kolejnego maratonu.
U nas, w Poznaniu jeszcze teraz rowerzyści - kontra kierowcy i piesi.
"Dziel i rządź" - spływa już na głowy maluczkich. Niedługo w piaskownicy już będą walki zwolenników żółtych i czerwonych wiaderek.
Nawet w kręgach samopomocowych utarczki nowych i starych systemów.
Smuci mnie, bo coraz częściej próbują wymuszać na mnie zajęcie stanowiska w tej, czy innej sprawie, bo jeśli nie jesteś z nami, to jesteś przeciw nam. To dzieje się w pracy, wśród znajomych, na FB, ba... nawet w grupach zainteresowań. czasem mam ochotę krzyknąć, "a dajcie mi święty spokój. To moja sprawa, czy lecę z czarną parasolką protestować przeciwko (tu tysiąc spraw podpiętych pod ta parasolką), czy wolę poczytać książkę na własnej kanapie. " Odbierasz sobie demokratyczne prawo wyboru, gdyby wszyscy byli tacy jak Ty, to by się świat nie zmieniał, oportunistka, konformistka, fuj... trzeba działać, trzeba walczyć, " - słyszę.

A ja mam ochotę pogadać o poezji, posłuchać z kimś muzyki, a nawet po prostu pobyć...
a jesteśmy coraz bardziej samotni, coraz bardziej oddalamy się od siebie... A przecież coraz bardziej potrzebujemy drugiego człowieka... wzajemnej życzliwości...
A tak mnie naszło...
 
     
AnnaEwa 
Gaduła
AnnaEwa


Wiek: 51
Dołączyła: 04 Maj 2016
Posty: 599
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 13:23   

Też mam takie poczucie, ale się nie daję. Za cenę samotności, co prawda.
 
     
Borus 
Trajkotka
uzależniony



Wiek: 66
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 1843
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 13:59   

Cytat:
czasem mam ochotę krzyknąć, "a dajcie mi święty spokój

albo nawet dosadniej "pocałujcie mnie serdecznie w d**ę, z przysiadu w oba policzki",
bo już naprawdę nie wiem, czy się śmiać, czy płakać... :bezradny:
_________________
zostało mi podarowane drugie życie...
 
 
     
Wiedźma 
Administrator


Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 14:01   

Tobie to chyba fajnie w tym lesie, co Borus?
Tak z dala od tego wszystkiego...


...chociaż właściwie to czy ja wiem...? :drapie:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 14:08   

Ja staję się autystyczna, żyję w swoim światku, na szczęście z ludźmi, ale światek maleńki. Wyściubiam nosa tylko w sprawach dla mnie wartościowych, przyjemnych, wybierając miejsca i osoby malo hałaśliwe, bez zgielku i tego poczucia rywalizacji na każdym kroku. Zauważam że sprzyja to mojej miłości własnej. Więcej zajmuję się sobą wewnętrznie i zewnętrznie. Sobą i swoimi sprawami. Rodziną, bliskimi, zainteresowaniami, domem. Bywa że mnie coś poruszy do stopnia wk****enia, niezgody, ale nie umiem reagować tak żeby wypowiedzieć się w sposób jasny i coś wnoszący, więc jak tylko emocje opadną oddalam się z tematu i szukam własnych rozwiązań. Jestem poza systemem. Na ile się da.
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Tosia 
Trajkotka



Wiek: 53
Dołączyła: 06 Lip 2011
Posty: 1559
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 14:15   

pietruszka, Też tak odczuwam, ciągła walka złość i wrogość.Ja wstając rano prosze moją SW o uśmiech i spokoj serca. Pomaga mi :mgreen:
Bo życie tak szybko mija...... :(
_________________
Milosc zaczyna sie od. .....usmiechu :-)
Ostatnio zmieniony przez Tosia Pią 10 Mar, 2017 14:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Borus 
Trajkotka
uzależniony



Wiek: 66
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 1843
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 14:18   

Nie aż tak "z dala" a jako, że jestem na samym dole drabiny,
to często muszę robić coś, z czym się nie zgadzam z uwagi na
moje blisko czterdziestoletnie w lasach.
Cóż, wprawdzie stare nogi lepiej znają drogę,
ale młode szybciej biegną...

Już mnie to nawet rzadko to denerwuje,
bo coraz bardziej mam to wszystko serdecznie i głęboko... (wiesz gdzie... :mgreen: )
_________________
zostało mi podarowane drugie życie...
Ostatnio zmieniony przez Borus Pią 10 Mar, 2017 14:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Jras4 
Docent


Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 15:31   

pietruszka napisał/a:
i, parasolki czarne i kolorowe.
czarne i białe a nie kolorowe
walka pan na parasolki ..
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
pietruszka 
Moderator


Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 15:53   

smokooka napisał/a:
Wyściubiam nosa tylko w sprawach dla mnie wartościowych, przyjemnych, wybierając miejsca i osoby malo hałaśliwe, bez zgielku i tego poczucia rywalizacji na każdym kroku. Zauważam że sprzyja to mojej miłości własnej. Więcej zajmuję się sobą wewnętrznie i zewnętrznie. Sobą i swoimi sprawami. Rodziną, bliskimi, zainteresowaniami, domem. Bywa że mnie coś poruszy do stopnia wk****enia, niezgody, ale nie umiem reagować tak żeby wypowiedzieć się w sposób jasny i coś wnoszący, więc jak tylko emocje opadną oddalam się z tematu i szukam własnych rozwiązań. Jestem poza systemem. Na ile się da.

Mam podobnie, co nie znaczy, że mnie to nie smuci... znikają różne nitki porozumienia ponad podziałami...
u mnie podobnie... zostaje coraz mniejsza garstka bliskich... bo mi coraz dalej z tym zacietrzewieniem, rwaniem się do bitki w imię ideałów, które są mi wmawiane, coraz ważniejszy jest mój własny system wartości, bo czasem przecieram oczy ze zdumienia, jak można manipulować ludzkimi sumieniami i... najniższymi instynktami. U mnie nawet podziały w rodzinie są... smutne to takie...
pociesza mnie, że nie tylko ja mam podobne odczucia... to jest jakaś nadzieja...
no i chyba nie jest to objaw starzenia się? ;)
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 16:03   

pietruszka napisał/a:
przecieram oczy ze zdumienia, jak można manipulować ludzkimi sumieniami i... najniższymi instynktami.

ja się czasem czuje jak dziecko, które odkrywa że świat nie jest taki jak sobie wyobrażało.. zdziwienie że jak to to tak? jak to możliwe? szok na jakim ja świecie do tej pory żyłam, że mnie to ominęło i że nie miałam świadomości, że coś takiego jest w ogóle możliwe? i złość na tych ludzi, że się dają manipulować, że tak ufają, wierzą.. ślepi jacyś czy jak? i bunt.. uciekłabym stąd jak najdalej żeby na to nie patrzeć, nie być świadkiem..
_________________

 
     
Jras4 
Docent


Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 16:06   

a skoro nic juz nie zgodzi ich co pozostaje ?
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Jras4 
Docent


Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 16:10   

pietrucha a myslisz ze tylko u ciebie tak jest ?
u mnie w pracy po wyborze Tuska ludzie co od lat razem pracuja nie chcieli dzis ze soba pracoować
..owszem potem jak pszyszedł majster robili ale nie padło ani słowo
mało tego nie było juz pomagania sobie na wzajem
ja zajełem wyrazne stanowisko
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
She 
Gaduła



Dołączyła: 24 Lip 2014
Posty: 646
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 16:42   

pietruszka napisał/a:
A ja mam ochotę pogadać o poezji, posłuchać z kimś muzyki, a nawet po prostu pobyć...
a jesteśmy coraz bardziej samotni, coraz bardziej oddalamy się od siebie... A przecież coraz bardziej potrzebujemy drugiego człowieka... wzajemnej życzliwości...
A tak mnie naszło...

Po prostu pobyć... to chyba lek na całe zło tego świata.
Mam wokół siebie przyjaciół na których zawsze mogę liczyć, mam z kim pogadać, śmiać się i płakać, cieszyć i smucić.
Po prostu są. Są prawdziwi, nie udają kogoś kim nie są, a przyjaźń stawiają ponad podziałami. :)

Ludzie zamykają się w swoich małych światach żeby nie zwariować, nie dać się zaszufladkować. I słusznie. Ileż można słuchać o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą i o tym co było pierwsze - jajko czy kura?

Dlatego wyniosłam się na wieś, gdzie cisza, spokój, poranny śpiew ptaków i ryk jeleni to jedyne spory jakich słucham. :)
_________________
Mądre myśli przychodzą do głowy wtedy, gdy wszystkie głupoty zostały już zrobione.
 
     
AnnaEwa 
Gaduła
AnnaEwa


Wiek: 51
Dołączyła: 04 Maj 2016
Posty: 599
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 18:34   

pietruszka napisał/a:
znikają różne nitki porozumienia ponad podziałami
pietruszka napisał/a:
zostaje coraz mniejsza garstka bliskich

She napisał/a:
Ludzie zamykają się w swoich małych światach żeby nie zwariować


Tyle, że to nie jest proces, który trwa od wczoraj. To się nazywa "atomizacja społeczeństwa", i, zaiste, tak się nie da żyć. Powiem brutalnie, w ten sposób wyginiemy, albo nas wybiją.
Ludzie mają, cholera, mnóstwo spraw, z którymi w pojedynkę nie podołają. Chociażby trzeźwienie.
 
     
Tajga 
(konto nieaktywne)


Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 1585
Wysłany: Pią 10 Mar, 2017 18:56   

Czytam sobie taką oto fajną książkę, czytam pomału, chłonę każde zdanie.
Dużo nie uczytałam, ale z tego co jednak wynika że ludzie są sobie potrzebni.
Ludzie którzy mają żywych przyjaciół .....to tak jak na okładce :)
Polecam jak coś.
_________________
Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 14