Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zaczynam rozumieć..... oszukuję samą siebie
Autor Wiadomość
mami 
Małomówny


Dołączyła: 22 Sty 2017
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie 02 Kwi, 2017 21:47   

Cześć Zolza

Jras4 nie uwazam ze jesteś chamem. Poprostu chcialam zebyś zobaczył, ze moze to iż ojciec przestaje w polowie byc ojcem po rozwodzie jest czesto na jego własne życzenie. Mój ma szanse być ojcem w pełni mimo rozwodu.Ale wiem że z niej nie skorzysta.
 
     
mami 
Małomówny


Dołączyła: 22 Sty 2017
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob 08 Kwi, 2017 14:41   

nie było mnie kilka dni, więc napisze co u mnie

4 wizyta w grupie, widzę u siebie bardzo dużą różnicę. Zaczęłam mówić i myśleć głównie o sobie. Co raz rzadziej zastanawiam się co robi i co ze sobą zrobi mąż. ( na terapię jeszcze nie dotarł :p )
W końcu złożyłam pozew o rozwód, zrobiłam to z przekonaniem i bez wątpliwości.
Wykupiłam wczasy - dla siebie i dla dzieci.
A dziś jak to przed świętami, zakupy, mycie okien, sprzątanie.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Sob 08 Kwi, 2017 15:36   

"Powoli, ale do przodu" - to maksyma, której warto się trzymać i wygląda na to, że działasz zgodnie z jej przesłaniem :okok:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
mami 
Małomówny


Dołączyła: 22 Sty 2017
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob 08 Kwi, 2017 20:01   

Klara wygląda na to że tak i jest mi z tym dobrze :lol2:
 
     
mami 
Małomówny


Dołączyła: 22 Sty 2017
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 17 Kwi, 2017 11:53   

U mnie spokojnie. Święta płyną bez problemów. Wczoraj byli u mnie teściowie i brat męża ( nie wiedzą jeszcze o mojej decyzji, ale zostawiam to mężowi, niech sobie z nimi rozmawia.) rozbawił mnie tylko, bo jako twardy przeciwnik kościoła i księży ( nie chciał np. wejść do kościoła w dniu komunii syna) teraz nie dość, że poszedł z dziećmi ze święconką, to spotkałam go w drodze powrotnej z kościoła wczoraj. Zapytany przez syna gdzie był odpowiedział że w kościele :rotfl: :rotfl: :rotfl: :radocha: :radocha: Tym razem myślałam że się popłaczę ze śmiechu. Miałam nieodpartą ochotę powiedzieć mu co o tym myslę ale ugryzłam się w język.

Ponieważ wcześniej nie zaglądałam tu a Święta jeszcze trwają życze wam wszystkich Spokojnych Świąt
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pon 17 Kwi, 2017 14:00   

mami napisał/a:
Święta jeszcze trwają życze wam wszystkich Spokojnych Świąt

Dziękuję w swoim imieniu 54rerrer
Tobie Mami życzę sympatycznego poniedziałkowego popłudnia i reszty tygodnia także :)
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
biegnacazwilkami 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 73
Dołączyła: 06 Sie 2014
Posty: 357
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Wto 18 Kwi, 2017 00:54   

mami napisał/a:
teraz nie dość, że poszedł z dziećmi ze święconką, to spotkałam go w drodze powrotnej z kościoła wczoraj. Zapytany przez syna gdzie był odpowiedział że w kościele :rotfl: :rotfl: :rotfl: :radocha: :radocha: Tym razem myślałam że się popłaczę ze śmiechu. Miałam nieodpartą ochotę powiedzieć mu co o tym myslę ale ugryzłam się w język.

A wg mnie ten śmiech jest bardzo niestosowny. Zastanów się, jak będziesz wychowywać wasze dzieci jako samotna matka, z jakim nastawieniem do ojca, którego sama im kiedyś wybrałas.
Można rozwodzić się z powodu tego że już męża nie kochasz, ale inna rzecz wyśmiewać każde jego zachowanie , nie widzę nic śmiesznego w tym, że ktoś poszedł do kościoła . A Ty niby taka szczera byłas przy tym świątecznym stole z gośćmi ze strony męża?
Ślub, to nie tylko zawarcie związku dwojga ludzi, to także a może przede wszystkim ZAŁOŻENIE RODZINY, bardzo ważna data i od tego rozwodu się nie ma.
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 18 Kwi, 2017 13:17   

biegnacazwilkami napisał/a:
Ślub, to nie tylko zawarcie związku dwojga ludzi, to także a może przede wszystkim ZAŁOŻENIE RODZINY, bardzo ważna data i od tego rozwodu się nie ma.

jesss :tak: i obowiązuje obie strony ...stety :tak:
a skoro już jesteśmy przy twardych zobowiązkach,czy niema tam coś takiego - "czy wolno nam oceniać"
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
mami 
Małomówny


Dołączyła: 22 Sty 2017
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 18 Kwi, 2017 15:18   

Biegnacazwilkami Biorąc pod uwagę Twoje idealnie pożycie małżeńskie i czerwone kartki, które otrzymałaś na tym forum, będę bardzo wdzięczna jak przestaniesz mnie oceniać i komentować. Guzik wiesz o mnie i moim życiu. Zamiast krytykować i oceniać poczytaj może trochę o współuzależnieniu i nie próbuj we mnie wzbudzić poczucia winy. Patrząc na Twoją zawziętość w obronienie związków przypuszczam że masz poczucie winy związane ze swoim rozwodem . Zajmij się więc proszę sobą, a ja zajmę się swoim małżeństwem.
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Wto 18 Kwi, 2017 15:32   

Cytat:
Ślub, to nie tylko zawarcie związku dwojga ludzi, to także a może przede wszystkim ZAŁOŻENIE RODZINY, bardzo ważna data i od tego rozwodu się nie ma.


Od dzieci rozwodu się nie ma ale od małżonka jak najbardziej
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 18 Kwi, 2017 16:54   

biegnacazwilkami napisał/a:
nie widzę nic śmiesznego w tym, że ktoś poszedł do kościoła

To Ty chyba nie znasz w ogóle alkoholików i ich nieograniczonej inwencji w manipulowaniu uczuciami innych............sorry Biegnąca, ale jak to czytam, ja alkoholik, to mam wrażenie, że tkwisz w tych mechanizmach współuzależnienia tak głęboko, że nic już spoza nich nie widzisz..........ot taka choroba :bezradny:
_________________
:ptero:
 
     
biegnacazwilkami 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 73
Dołączyła: 06 Sie 2014
Posty: 357
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Śro 19 Kwi, 2017 00:46   

mami napisał/a:
będę bardzo wdzięczna jak przestaniesz mnie oceniać i komentować.

Pisząc na publicznym forum w dziale otwartym musisz się niestety liczyć z tym, że czytają wszyscy którzy tu zaglądają, nie wszyscy piszą , ale każdy ma prawo ocenić to co czyta, dostajesz przecież tzw informacje zwrotne,a że lepiej się czyta te z oklaskami, to zrozumiałe. Nie piszę żebyś ratowała swoje małżeństwo, lecz byś uświadomiła sobie, że poza małżeństwem jest jeszcze RODZINA, więzy nierozerwalne , więzy krwi. Nie oceniam też sytuacji której jak piszesz nie znam, widzę natomiast tekst i fikołki i o tym piszę, że to jest nieodpowiednie moim zdaniem w tej konkretnej sytuacji. Kościół, Święta Wielkanocne, wielu ludzi nie alkoholików , ale chrześcijan nie praktykujących idzie do kościoła własnie teraz, raz czy dwa(na Boże Narodzenie) do Kościoła, nie wiązałabym tego zbytnio z manipulowaniem alkoholika.
 
     
biegnacazwilkami 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 73
Dołączyła: 06 Sie 2014
Posty: 357
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Śro 19 Kwi, 2017 01:01   

pterodaktyll napisał/a:
To Ty chyba nie znasz w ogóle alkoholików i ich nieograniczonej inwencji w manipulowaniu uczuciami innych...

Co ma piernik do wiatraka? Ptero, pisanie rzeczy oczywistych dowodzi braku inteligencji, weź Ty chociaż trzymaj jakiś poziom,dobrze?
Jakoś jeszcze nie słyszałam, żeby się krzywda jakiemuś dziecku stała, bo ojciec, a choćby i alkoholik poszedł z nim do kościoła ze święconką czy bez. Natomiast co i rusz słyszę, że partner/konkubent okaleczył lub nawet zabił dziecko , a matka nie zareagowała jak należy. Rola ojca jest bardzo wązna. I powtarzam: pisanie rzeczy oczywistych, jak np że czynny alkoholik itd,itp....bla,bla,bla....- dowodzi braku inteligencji, więc przynajmniej Ty jako Dr Ptero, zważ co piszesz.
 
     
mami 
Małomówny


Dołączyła: 22 Sty 2017
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 19 Kwi, 2017 06:59   

biegnacazwilkami napisał/a:
Nie oceniam też sytuacji której jak piszesz nie znam, widzę natomiast tekst i fikołki i o tym piszę, że to jest nieodpowiednie moim zdaniem w tej konkretnej sytuacji. Kościół, Święta Wielkanocne, wielu ludzi nie alkoholików , ale chrześcijan nie praktykujących idzie do kościoła własnie teraz, raz czy dwa(na Boże Narodzenie) do Kościoła, nie wiązałabym tego zbytnio z manipulowaniem alkoholika.


Owszem też bym nie wzięła za manipulowanie gdyby przez ostatnie 10 lat choć raz tatuś poszedł ze święconką lub w Święta z dziećmi do kościoła, a tak się nigdy nie stało. Co ważniejsze ten wspaniały tatuś zniszczył najważniejszy dzień w życiu 10 letniego syna jakim jest Komunia Święta robiąc w domu od rana awanturę, informując że nie wejdzie do kościoła ( i tak też zrobił). A teraz nagle gdy ten biedy alkoholik usyszał, że żona ma dość i chce rozwodu nawrócił się biedny i zasuwa do kościoła :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Mam prawo się śmiać kiedy będę chciała, to Ty nie masz prawa mnie oceniać, bo nie znasz mojej sytuacji. A jak tak bardzo chcesz pomagać tym biednym zagubionym alkoholikom, to znajdź sobie jakiegoś i mu pomagaj - mogę Ci jednego polecić
Ostatnio zmieniony przez mami Śro 19 Kwi, 2017 07:00, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 19 Kwi, 2017 07:30   

biegnacazwilkami napisał/a:
weź Ty chociaż trzymaj jakiś poziom,dobrze?

Nic z tego Biegnąca. "Poziom" to ja trzymałem jak chlałem, teraz wolę trzymać pion, jak wszyscy normalni ludzie (i pterodaktylle) :p

biegnacazwilkami napisał/a:
Co ma piernik do wiatraka? P

Ano ma, bowiem w wiatraku miele się zboże na mąkę do piernika :p

biegnacazwilkami napisał/a:
I powtarzam: pisanie rzeczy oczywistych, jak np że czynny alkoholik itd,itp....bla,bla,bla.

Ja też powtarzam, że już Ci kiedyś pisałem, że nie masz pojęcia o alkoholizmie, będąc głównie zajęta swoim współuzależnieniem i pozwolę sobie dalej pozostać przy tym zdaniu.

Ale poza tym to fajna z Ciebie kobita :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 12