Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
O stereotypach
Autor Wiadomość
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Nie 28 Maj, 2017 07:58   

Tibor napisał/a:
buntuje się, gdy ktoś uważa, że wie lepiej niż ja sam, co mam robić. Chyba taka moja natura (natura alkoholika?).

natura.. natury ;) każdej
tylko (czasem) zamiast to uznać, przyjąć.. że tak mam ja.. każdy tak ma
i tak ma być
staram się udowodnić, że to ja mam rację
i tak.. "na złość mamie odmrażam sobie uszy" ;)
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 29 Maj, 2017 10:15   

Jo-asia napisał/a:
ciągle pracuje nad sobą.

I ta praca trwa do końca naszych dni.
Jakieś pół roku temu, gdy po raz kolejny byłem pewien, że już wszystko mam poza sobą. Że jestem inny, lepszy, nowy, że nad sobą dawnym pełną kontrolę już mam, wracałem z mitingu. Była niedziela i piękny niesamowicie dzień, wprowadziłem już tysiące zmian które pozwalają mi nie tylko, na poprawny kontakt z moim dzieckiem, partnerką, sobą i otaczajacymi mnie ludzmi lecz także na bezproblemowe znajdywanie się, w otaczającym mnie świecie i kierującymi, światem tym realiajami. Wracałem z Ducha i nie tylko lubię ludzi tam przychodzących, lecz także kościól w którym mitingi nasze się odbywają. Tuż przedemną szła starsza para, on w garniture a ona, w ładnej sukience W pewnej chwili on, zaczepia nogą o wystającą przeszkodę i pada prosto na pysk, jako nowy, poprawnie już zbudowany człowiek, lecę z pomocą i aby nie upadł łapię go za kark. Słyszę.
-precz z tymi łapami...
i w jedej zaledwie chwili, wracam cały ja.
Słów jakich w stosunku do niego używam pewien byłem, że już pozapominałem. A jednak lecą i każde kolejne sformuowanie, gorsze, bardziej brudne, od poprzedniego jest. Znowu brak mi zahamowań i chcąc, wcale nie chcę, zatrzymać tego. Ruszam wszystkich z jego rodziny i po kolei w myślach swoich rozrywam ich na strzempy, nie potrafię tego zatrzmać i w jednej chwili odejść, ot tak.
Pamiętam to i często o tym opowiadam na mitingach i gdyby gość wykonał jakiś samobójczy ruch, zachowałbym się tak, jak dawniej. :skromny:
Zmieniłem się, lecz jakie to zmieny które zamazać w jedej zaledwie chwili potrafii, zaskakująca mnie sytuacja. :bezradny:
Kara za mój wyczyn przyszła zaledwie za pól godziny, ratując desperata wypadł mi telefon, musiałem za niego komuś trochę zapłacić.
Jestem alkoholikiem i dziś śmieję się....ukarano mnie za co?
.... za zachowanie?
.....czy za chęć niesienia pomocy? :rotfl:
Miłego dnia ;)
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
Ostatnio zmieniony przez dziadziunio Pon 29 Maj, 2017 10:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 29 Maj, 2017 16:54   

dziadziunio napisał/a:
Zmieniłem się, lecz jakie to zmieny które zamazać w jedej zaledwie chwili potrafii, zaskakująca mnie sytuacja. :bezradny:

czyżby ,,, stare "kody" z podświadomości
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 29 Maj, 2017 19:47   

Jacek napisał/a:
czyżby ,,, stare "kody" z podświadomości


Choroba alkoholowa jak każda inna rozwija się i im dłużej jesteś pod jej działaniem, tym posiadasz silniejsze. działające przeciwko Tobie, jak napisałeś stare kody podświadomości. Dziś nie piję prawie cztery lata i nie robię nic, aby taki stan rzeczy utrzymać. Znaczy nauczyłem się z tym zyć i nie robić tak, aby sam zagonić się w ślepy zaułek. Coraz rzadziej już, lecz jednak co jakiś czas zaskoczyć potrafię, jeszcze siebie samego. Zmieniam się, rozwijam się, staję się nowy lecz to co miałem wewnątrz, także się we mnie rozwija. Nie widzę tego, czasami zaskoczony jak Polski żołnierz na misjii w Iraku, przecież to ja powinienem legalnie do wszystkiego strzelać a nie wszystko strzelać podstępnie we mnie. :szok:
Takie jajko niespodzianka jestem i tak mam :rotfl:
Pozdrawiam :]
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 30 Maj, 2017 13:13   

Krzysiu,a dlaczego używasz takowego zwrotu
dziadziunio napisał/a:
także się we mnie rozwija.

ja tam się nie znam,ale czy niepowinno brzmieć bardziej stanowczo
bardziej tak o mnie że to "ja" a nie "się" dzieje
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 30 Maj, 2017 14:51   

Jacek napisał/a:
ja tam się nie znam


Ja także się nie znam. :bezradny:
Ale pamiętam miting sprzed sześciu lat, na którym zaproponowano mi, abym został skarbnikiem grupy. Nie chciałem, nie mogłem jeszcze. Mówiłem, że nie chcę gdyż pójdę z ich kasą, że zrobię to pomimo tego, ze nie będę chciał. Nie dlatego, że jestem złodziejem, że chce mi się chlać tylko dlatego, że już nie będę miał dokąd wrócić i nie będę miał gdzie się skryć. :boisie:
Dziś już wiem więcej, lecz przecież nie wiem wszystkiego. :mysli:
Ale było tak i tak a nie inaczej w tamten czas bym musiał zrobić.........i zrobiłbym. :tak:
Miłego :pocieszacz:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 30 Maj, 2017 16:07   

dziadziunio napisał/a:
Nie dlatego, że jestem złodziejem, że chce mi się chlać tylko dlatego, że już nie będę miał dokąd wrócić i nie będę miał gdzie się skryć.

Krzysiu,czyli że co???
alkohol ukradł???
tak to prawda nieszczerość może nieść ze sobą podobne zachowania
ale szczerość to heba nie
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Wto 30 Maj, 2017 18:33   

Panie Krzyśku

kolega Jacek fajnie tłumaczy, że JA a nie powinno "się"
jak wypowiadam słowo JA... że Ja to robie tak czy siak, to tak bardziej z odpowiedzialnością taką, że nikt tylko JA
a jak, że powinno SIĘ, to tak ogólnie, że SIĘ tak robi
bardzo ważne dla mnie to jest, to słowo JA
i że jak coś robie tu czy tam, to fajnie jak używam słowa JA, wtedy jakoś mi łatwiej wychodzi bo większa odpowiedzialność na moich barkach
a jak SIĘ... to jakoś tak nijako robię, bo się powinno czy SIĘ przyzwoicie zachować należy
a nie, że się JA zachowuje należycie ;)
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 30 Maj, 2017 21:02   

Ależ Panie Szymonie, JA rozumiem o czym napisał do mnie, kolega Jacek. :pocieszacz:
Przywołałem tylko z pamięci, chciałem pokazać dzień podczas którego jeszcze nie byłem, nie mogłem być, uczciwy wobec siebie i innych, zgromadzonych w około mnie ludzi. Jestem jednak pewny, że nie kto inny tylko JA, poniósłby konsekwencje tego czynu, czyli kradzieży. Dzień ten i tą wypowiedz pamiętam nie tylko ja, lecz cała masa zgromadzonych na mitingu ludzi, zarówno ich, jak i mnie, zaskoczyły zawarte w niej słowa. :glupek: Czary, mary, magia? ale tak a nie inaczej było. Nie piłem czternaście miesięcy i miałem to. :skromny:
Ludzie z AA byli dla mnie wszystkim, tylko z nimi mogłem w tamten czas. się porozumieć. A jednak zrobiłbym to. I jak wiem, zrobiło tak wielu. :tak:
Ja nie uciekam od odpowiedzialności, nie pragnę także zrozumienia....było tak, miałem tak i o tym tylko piszę. :zeby:
Spoko :bezradny:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
Ostatnio zmieniony przez dziadziunio Wto 30 Maj, 2017 21:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro 31 Maj, 2017 08:58   

szymon napisał/a:
Panie Krzyśku

kolega Jacek fajnie tłumaczy, że JA a nie powinno "się"
jak wypowiadam słowo JA... że Ja to robie tak czy siak, to tak bardziej z odpowiedzialnością taką, że nikt tylko JA
a jak, że powinno SIĘ, to tak ogólnie, że SIĘ tak robi
bardzo ważne dla mnie to jest, to słowo JA
i że jak coś robie tu czy tam, to fajnie jak używam słowa JA, wtedy jakoś mi łatwiej wychodzi bo większa odpowiedzialność na moich barkach
a jak SIĘ... to jakoś tak nijako robię, bo się powinno czy SIĘ przyzwoicie zachować należy
a nie, że się JA zachowuje należycie ;)


Podsumowując tamten czas i tamten mój jeszcze stan, może Pan, Panie Szymonie pokaże mi gdzie jestem, byłem......JA? :zmeczony:
JA..... to ten z czternastomiesięczną abstynencją, dążący do spokoju, spełnienia i szczęścia. :mysli:
Czy też? :bezradny:
JA..... to ten złodziej który ukradłby pieniądze grupy tylko po to, aby nie móc już do nich wrócić, gdzie się schować i poradzić sobie, jak nadal z tym żyć? :mysli:
A we mnie wciąż wilki dwa.
Oblicze dobra, oblicze zła.
Walczą ze sobą nieustannie.
Wygrywa ten którego ja, dziś nakarmię.
W tamten dzień urodziłem drugiego wilka i mogłem zacząć dokonywać dopiero, jakichkolwiek wyborów. :hejka:
W Szczecinie wiatr, pozdrawiam :)
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Śro 31 Maj, 2017 12:43   

dziadziunio napisał/a:
Ależ Panie Szymonie, JA rozumiem o czym napisał do mnie, kolega Jacek. :pocieszacz:

i super :okok: bardzo mnie się podoba że włączają się inni i dzięki za to Szymonie :)
i super Krzysiu że się rozumiemy :okok: ,ale wiesz pewnie i o tym że takowe gadanie działa również w obie strony
to również jak bym do siebie rozmawiał :skromny: i se pomagał
a trafia mnie się jeszcze używać my robili lub się robiło :mgreen:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro 31 Maj, 2017 17:01   

Jacek napisał/a:
super

I jest ok.
Każdy z nas, ma swoją drogę i coś ważnego, do zrobienia.
Urodzić się jako człowiek, jak człowiek żyć i jako człowiek stąd odchodzić, to szczyt człowieczeństwa, jednak tak potrafii wielu. Urodzić się jako człowiek, stać się bydlakiem, jak bydlak żyć i odchodzić stąd człowieczy to sztuka, którą potrafią tylko nie liczni. To szczytowanie przy którym poprzedni szczyt wygląda, uwierzcie mi, zaledwie jak lichy pagórek. :okok:
Spadam stąd. Miłego. :]
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Śro 31 Maj, 2017 18:14   

dziadziunio napisał/a:
Spadam stąd. Miłego. :]

a kiedy wpadniesz na zlot forumowy??? :notak:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro 31 Maj, 2017 18:22   

Jacek napisał/a:
a kiedy wpadniesz na zlot forumowy???


Jak zrobicie, zlot w Szczecienie. :okok:
Pozdrawiam :)
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
muzyka11111 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 55
Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 109
Wysłany: Śro 31 Maj, 2017 18:24   

dziadziunio napisał/a:
Każdy z nas, ma swoją drogę i coś ważnego, do zrobienia.

Urodzić się jako człowiek, jak człowiek żyć i jako człowiek stąd odchodzić, to szczyt człowieczeństwa, jednak tak potrafii wielu. Urodzić się jako człowiek, stać się bydlakiem, jak bydlak żyć i odchodzić stąd człowieczy to sztuka, którą potrafią tylko nie liczni.
Mam pytanie do Dziadziunia, czy moglbys rozwinac i wytlumaczyc mi swoj tok myslenia jezeli chodzi o druga czesc twojego postu dotyczaca;"zyc jak bydlak i odchodzic jak czlowiek to sztuka".
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 14