Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
wspomnienia z terapii
Autor Wiadomość
Whiplash 
Junior Admin
Alkoholik m.inn.


Pomógł: 43 razy
Wiek: 45
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1331
Skąd: White Undercane
Wysłany: Pią 21 Maj, 2021 20:27   

Kiwi, czy ty widzisz co ty wklejasz? Mieliśmy tu już kolegę, który próbował smart recovery... Teraz może się za nas wstawić w królestwie niebieskim...
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 192 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9648
Wysłany: Pią 21 Maj, 2021 20:34   

No właśnie, Kiwi :zalamka:
Toć Ty tutaj promujesz picie kontrolowane! 34dd
Pogięło Cię? :glupek:
A kysz! sdgwz
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1481
Wysłany: Nie 23 Maj, 2021 12:39   

Whiplash i Wiedzmo ....dzien dobry !

nawet nie wiedzialam co to jest ....smart recovery .....zainteresowalam sie i poczytalam ....i ja uwazam ze wcale zle to nie jest .....ja tez uwazam , ze lepiej cos robic dla siebie majac chorobe alkoholowa niz nic.
I to jest jak prawie ze wszystkim ....jednemu pomaga a drugiemu nie .....
A ze ten Pan umarl robiac program smart recovery .....to jest chyba najgorsze i ja sie z tym nie zgadzam ....ze jestesmy smiertelni .....i co kolwiek nie robimy .....na sam koniec poprostu umieramy sobie .....

Znalazlam moim zdaniem bardzo ciekawy artykul .....zalaczam ....prosze przeczytac .....

http://la-pet.blogspot.co...t-recovery.html

https://www.psychika.eu/smart-recovery/

To z artykulu zacytowane :

Anonimowi Alkoholicy mają swoją “Wielką Księgę”, natomiast Smart cztery punkty kluczowe oraz “zestaw narzędzi” – zbiór sposobów na to, jak zmienić swoje zachowanie. Przykładowo, gdy ktoś czuje napięcie pod koniec dnia pracy, może zastosować narzędzie ABC, gdzie A oznacza Zdarzenie Aktywujące (ang. Activating Event): wyjście z pracy, B oznacza Przekonanie (ang. Belief) o potrzebie rozładowania stresu drinkiem, a C oznacza Konsekwencje (ang. Consequence), czyli upicie się. Smart Recovery uczy swoich uczestników, w jaki sposób przerwać ten nieracjonalny ciąg, pomagając im zrozumieć mechanizmy przyczynowo-skutkowe – czyli dlaczego robią to, co robią, niszcząc przy tym życie swoje i swoich bliskich, i jak temu zapobiec.

– Na spotkaniach Smart Recovery nie modlimy się, nie odmawiamy “Ojcze Nasz” i nie zawodzimy pieśni – mówi Gerstein. – Nie pokładamy nadziei w siłach nadprzyrodzonych i nie oczekujemy, że ludzie będą tu przychodzili w nieskończoność. Przychodzą, zdrowieją i żyją dalej.

1 komentarz:

Anonimowy24 kwietnia 2011 14:49

W związku z tym iż sam zajmowałem się terapią uzależnień, mogę powiedzieć tylko jedno. Każdy sposób który pomaga wyjść z nałogu jest dobry! Niestety AA zrzuca cały ciężar walki z uzależnieniem na Boga, np. pkt.6 "Staliśmy się całkowicie gotowi, aby Bóg uwolnił nas od wszystkich wad charakteru" Nie po to Bóg dał nam opcjonalnie wolną wolę, aby teraz nas ubezwłasnowolnić, a po drugie w pierwotnej wersji pisało tam "siła wyższa", dla każdego inna. Dlatego też uważam, że Smart oparty na nauce jest znacznie lepszy niż program oparty na czarnej magii, gdzie zamiast zmierzyć się z własnym nałogiem, alkoholik czeka na cud z jasnego nieba.

I ja osobiscie pod ta wypowiedzia podpisuje dwoma rekami.

Ale podkreslam ....kazda droga ....jezeli prowadzi do zatrzymania bardzo rozwinietego " mokrego " alkoholizmu .....ja uwazam ze jest dobra.
Ja wybralam droge dla siebie ....i jak ktos sie mnie zapyta ....to mu powiem co ja zrobilam i u mnie ( bardzo sie ciesze !!!!!) minie jutro 12 trzezwych lat !!!!
Ale moja droga .....moze wcale nie pasowac do nastepnej osoby pijacej alkohol ......dlatego ja uwazam , ze trzeba uczciwie informowac o innych mozliwosciach "leczenia choroby alkoholowej ".

Ja slyszalam taka wypowiedz jednego Pana ....." jak zaczyna mnie nosic za alkoholem "......to biore maly taborecik i siadam w lazience i patrze sie przez okno w pralce jak sie tam rzeczy piora .....troche dla niego jest to jak hypnosa ? .....
Czy dla mnie jest to dobre ?.....odpowiem .....nie .....
Ale jak jemu pomaga .....to powiem mu .....rob dla siebie jak chcesz i kazdy dzien bez alkoholu jest dobrym dniem .....

Dosc dlugo tu juz jestem ....i na poczatku wielu uczestnikow ....bylo zlych ze ja na grupe AA nie chodze .
Ciezko bylo im wytlumaczyc ....ze jestem trzezwa bez grupy AA.
Oni widzieli moja trzezwosc w czarnych kolorach . Ale lata mijaly i ja nadal trzezwa .
Ale kazdy chwali ....to co mu pomoglo .....i bardzo dobrze !!!!!

Po tylu latach moge uczciwie napisac ....jest wiele drog do trzezwosci .....niech kazdy dla siebie wybierze ta najlepsza ....ale jak ta najlepsza okaze sie po czasie zla .....to jest jeszcze duzo innych mozliwosci zatrzymania choroby alkoholowej .....sprobuj innej drogi !

Ale tez trzeba uczciwie napisac .....ze nie wszystkim sie uda ....zupelnie trzezwo zyc ....beda pili alkohol az sobie umra ....
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 192 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9648
Wysłany: Nie 23 Maj, 2021 13:15   

kiwi napisał/a:
A ze ten Pan umarl robiac program smart recovery .....to jest chyba najgorsze i ja sie z tym nie zgadzam ....ze jestesmy smiertelni .....i co kolwiek nie robimy .....na sam koniec poprostu umieramy sobie .....

"Ten Pan" nie umarł sobie robiąc program smart recovery tylko popełnił samobójstwo zapijając po wielu latach abstynencji.
Bo mu się zachciało picia kontrolowanego! :nerwus:

A w ogóle, Kiwi, to jest temat "Wspomnienia z terapii", więc albo napisz coś o swojej terapii,
albo przestań go zaśmiecać offtopami! dsf4x
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1481
Wysłany: Nie 23 Maj, 2021 14:18   

Wiedzmo ....czemu tak nerwowo ?!

A czy nie ma przypadkow ....ze i po bardzo dobrej terapii i po dlugiego odwiedzania grup AA ....ludzie tez popelniaja samobojstwo zapijajac po wielu latach abstynencji ......

Moim zdaniem i ja tak mysle .....jak ktos ma popelnic samobojstwo .....to i tak popelni .....co ci pisane to cie nie minie ......

Bo tak zostalo o tym panu tu zasuregowane .....

I dlaczego to jest offtop ? ......terapia alkoholowa sie rowinela i rozwija dalej .....i dobrze !!!!......

Kiedys pijakow leczono .....kapiele zimna woda pod ciesnieniem .....czy pradem .....dzis napisze straszne ......ale kiedys byla to normalka ......

Swoja terapie juz opisalam .....dobra dla mnie ......ale teraz interesuje sie innymi mozliwosciami .....nowoczesna terapia w roku 2021 ......co sie zmienilo czy zmienia .....


I czy bysmy chcieli czy nie ....ten model terapii wraca ....picie kontrolowane .....czy dla wszystkich na pewno nie .....ale paru moze skorzysta i im pomoze ????!!!!.....i we wszystkich mozliwych terapiach nic nie jest wiadome do konca .....jednemu od razu pomoze ....innemu moze pozniej .....a wielu konczy terapie i pija alk.dalej ....

Ja napisze i ja bym chciala .....aby nikt nigdy nie pil alkoholu.....to moje zyczenie .....
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 192 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9648
Wysłany: Nie 23 Maj, 2021 16:56   

kiwi napisał/a:
ale teraz interesuje sie innymi mozliwosciami .....nowoczesna terapia w roku 2021 ......co sie zmienilo czy zmienia .....

Rozumiesz słowo "wspomnienia"? :tia:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Nie 23 Maj, 2021 17:14   

... czasem jednak lepiej się napić niż gadać głupoty po trzeźwemu... :idzie:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1481
Wysłany: Nie 23 Maj, 2021 17:15   

Oczywiscie ...rozumiem slowo wspomnienia .....


Ale tez nie rozumiem .....dlaczego trzeba ciagle czy czesto ....nowe tematy zakladac ?!


Tu kiedys byl Pan ( juz zmarl ) co co dziennie pare nowych tematow zakladal .....tez nie byliscie czy bylas zadowolona .....

I tak zle i tak nie dobrze ! Ale co mi tam !

I Ty Wiedzmo ....jako glowna prowadzaca i inni moderatorzy .....juz bardzo dawno zadnego ciekawego tematu zwiazanego z nasza choroba nie zaproponowalas ....nie otworzylas ....nie piszesz ????!!!!

Jak by wcale Was to nie interesowalo ? I nie pisac za duzo , bo szkoda czasu zeby sprzatac ....dlugo juz tu jestem i podoba mi sie .....ale Ci prowadzacy bardzo oklapli, skapcianieli ......to jest oczywiscie moje zdanie ....

Ale musze miec sily na jutro , bo wlasnie komputerowo pieke ciasta i szykuje wiosenne kanapeczki .....bo ja jutro swietuje !
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1481
Wysłany: Nie 23 Maj, 2021 18:27   

Staaw .....lubie Ciebie ....ale co Ty za straszydla wypisujesz ????!!!!

... czasem jednak lepiej się napić niż gadać głupoty po trzeźwemu... i to zdanie od Ciebie wyszlo ?.....znajc troszeczke Twoja historie .....to az strach ze tak piszesz !
Ja tam wolalabym glopoty czytac niz dana osoba by mi tu zaczela alk.pic !!!!!!!

I gdzie tu sa glupoty napisane ? .....

Przeczytaj jeszcze raz wszystko spokojnie i zobacz zalaczony link .....program o ograniczeniu picia alk- jest prowadzony w osrodku terapii i ci terapeuci sie pod tym podpisuja i zachecaja i zachwalaja .

jezeli chodzi o Smart Recovery ....to ta nazwe ja dzis pierwszy raz przeczytalam .....troche przy kawie o tym poczytalam sobie i ja uwazam .....nawet program dobry .....jedni chodza na AA a inni gdzies robia Smart Recovery .....jezeli to pomoze komus co pije alk. to dlaczego nie ???!!!
Ja osobiscie nic nie bede potepiala co sama nie znam i od razu krzyczala ze nie dobre !
Lepiej niech osoba robi Smart Recovery ....niz siedzi pijana z alk. butelka i nic nie robi .....to jest moje zdanie !

https://www.feniks.org.uk...very-po-polsku/
SMART Recovery jest programem mającym na celu pomóc ludziom w walce z ich uzależnieniami. Program obejmuje pracę z osobami uzależnionymi od substancji psychoaktywnych, takich jak alkohol, nikotyna, narkotyki oraz hazard, seks, jedzenie, zakupy i samookaleczenia. Nazwę programu, SMART (Self-management and Recovery Training), z języka angielskiego tłumaczymy jako ‘Trening zarządzania sobą i powrotu do zdrowia’.

Program SMART powstał w 1994 roku w Stanach Zjednoczonych. Stopniowo stawał się popularny za sprawą spotkań ogólnoświatowej sieci samopomocy, podczas których uczestnicy otrzymywali pomoc od innych osób, mających problem z uzależnieniami. SMART działa jako organizacja non-profit w wielu krajach, takich jak: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Kanada i Australia.

Zbiorowe podejście do tematu uzależnień okazuje się być właściwe dla każdej osoby. Badania różnych metod walki z uzależnieniami oraz opinie terapeutów wskazują, że wzajemne wsparcie i zarazem leczenie uzależnień skutecznie pomaga wielu ludziom.

SMART Recovery pomaga uczestnikom zarządzać i decydować, w jaki sposób reagują na głód uzależnienia; budować ich motywację do zmiany stylu życia oraz oferuje zestaw sprawdzonych narzędzi i technik, pomagających w walce z uzależnieniami.

Program SMART Recovery składa się z czterech punktów:

1) Budowanie i utrzymywanie motywacji.

2) Radzenie sobie z impulsami i zachciankami.

3) Zarządzanie myślami, uczuciami i zachowaniami.

4) Zachowanie równowagi życiowej.

Osoby, korzystające ze SMART Recovery, mogą używać programu tak długo, jak tego potrzebują. Nie trzeba dokonywać żadnych poświęceń by z niego korzystać – należy jedynie skupić się na powrocie do zdrowia i wieść zdrowsze życie.

Spotkania odbywają się co tydzień i są w pełni DARMOWE. Grupa jest otwarta i chętnie przyjmie nowych uczestników.
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Nie 23 Maj, 2021 19:28   

kiwi napisał/a:

Ja osobiscie nic nie bede potepiala co sama nie znam i od razu krzyczala ze nie dobre !

Mi wystarczy że nie promuję każdej bzdury wyczytanej w internecie.
No chyba że najpierw sprawdzę na sobie...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
tomcio. 
Towarzyski



Wiek: 44
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 202
Skąd: Niedaleko
Wysłany: Czw 27 Maj, 2021 12:00   

hej,
przejrzałem pobieżnie ten program smart i tak na prawdę, to wg mnie te założenia programowe są bardzo podobne do terapii prowadzonych w ośrodkach uzależnień - nie widzę tu żadnej czarnej magii, podobnie jak nie ma jej w AA.
_________________
#1 Co byś zrobił, gdybyś się nie bał?
#2 Życie jest do przeżycia, a nie do unikania
#3 Życie człowieka, to mrugnięcie Boga
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1481
Wysłany: Pią 02 Lip, 2021 23:21   

Dlaczego nie chcemy się zmieniać?

Podobno opór i lęk przed zmianą, to zachowania dominujące jeśli chodzi o leczenie uzależnień.
Klasyka gatunku.

John Enright to wszystko pięknie usystematyzował i opisał. Ze względu na powszechność występowania w sieci pięciu przeszkód powodujących opór w psychoterapii, ja sobie je daruję. Także ze względu na mój własny opór przed stosowaniem procedur i technik, podaruję sobie te cytaty. Ponieważ jednak, odnoszę się z wielkim szacunkiem do pracy pana Enrighta w obszarze oporu, często sięgam do tych opracowań.
Klasyka sobie, a życie sobie (?)

opór i lęk przed zmianą„Er” przyszedł do terapii jak wielu innych. Nie do końca z własnej woli. Własna wola, w przeciwieństwie do wolnej woli, bywa jedynie deklaracją. W tym miejscu – mój drogi czytelniku – należą ci się słowa wyjaśnienia. Myślę, że na początku należy przyjrzeć się tak zwanej dobrowolności uczestnictwa w terapii. Czy naprawdę ktokolwiek przychodzi z własnej woli? Z pewnością ludzie nie wpadają sami z siebie na pomysł: „oto nie mam za bardzo co robić, dlatego pójdę na terapię. A na tej terapii będę cierpiał i grzebał w swoim życiu, rozrywał rany, prawdopodobnie zarośnięte bliznami i przez kilka tygodni będę miał niestabilne samopoczucie”. Poza tym proces terapii, podobnie do życia w ogóle, jest absolutnie nieprzewidywalny. Bardzo często polega jedynie na wyobrażeniach o nim. Nawet jeśli nie jest to pierwsze podejście do terapii, to nadal w czasie jej trwania wszystko może się wydarzyć. I tutaj, godne uwagi jest pytanie: „z jakiego powodu poddaję się oddziaływaniom terapeutycznym?” Konia z rzędem temu, kto dlatego, że chce się leczyć.
No i „Er” także nie chciał się leczyć.

Mówił o tym, jednak robił coś nie całkiem leczącego. Początkowo owszem, ruchy miał niezłe. Wstawał, uczestniczył w sesjach, pisał prace i ogólnie był w poczuciu winy i skopania. W tym stanie potrafił wykrzesać z siebie sporo energii. Jednak im lepiej wyglądał, tym mniej się angażował. Z pewnością chciał nadal, jednak jak się okazuje, samo chcenie w leczeniu uzależnień nie wystarczy. Bo „Er” był uzależniony. Narkomania, alkoholizm, toksyczne związki, impulsywne zachowania, złość, miał wszystko co należy mieć, by zacząć działać.

Bezsprzecznie należało działać ale on właśnie przestawał, aż zatrzymał się w procesie zmiany. Miał jeszcze kilka zrywów, jednak już postępu w tym nie było. Zaczął wchodzić w konflikty, reagował złością. Szczególnie w momentach gdy spotykał się z ludźmi, którzy byli po terapii i jakoś sobie radzili w życiu. W przeciwieństwie do początkowego okresu, częściej bywał nieprzyjazny w tych relacjach. Opór i lęk przed zmianą.
Opór i lęk przed zmianą część następna.

„Jot” przyjechała zmotywowana do terapii. Wydawało się, że ma jasny i konkretny cel. W przeciwieństwie do „Er”, wierzyła w to, że może te cele osiągnąć. Wydawała się absolutnie ufać miejscu i prowadzącym proces terapeutyczny. W końcu deklarowała otwartość, uczciwość i gotowość do zmiany. Ponieważ te wszystkie deklaracje brzmiały bardzo wiarygodnie, należało założyć, że opór i lęk przed zmianą nie wystąpią. A jednak. „Jot” wiedziała coś, czego nie wiedzieliśmy my. Niestety do dziś nie wiem co to było.

Tak zwane przepracowanie oporu jest, w wielu miejscach internetowych otchłani, świetnie opisane. To zawsze dobrze wygląda i wydaje się możliwe do zrobienia. Jednak różnorodność osób poddających się terapii, bardzo często powoduje coś zupełnie innego.

„Jot”, podobnie jak „Er”, do samego końca uczestniczenia w terapii, prezentowała opór i lęk przed zmianą. Tylko forma była ciut inna. „Er” był ostentacyjny w zachowaniach i otwarcie mówił, że nie potrafi sobie wyobrazić tego, co będzie robił gdy już nie będzie ćpał. Natomiast „Jot”? Mam wrażenie, że do końca sama wierzyła w to, co mówiła na temat swoje dalszego życia w trzeźwości.
Przyłączenie do oporu.

Przyłączenie do oporu przyszło mi kiedyś do głowy, jako desperackie działanie w sytuacji gdy już wszystko zawiodło. Im bardziej próbowałem omówić motywację, problem, cel, akceptację miejsca i zespołu i poznać konkurencyjne, wobec terapii, cele człowieka, tym opór i lęk przed zmianą wydawały się narastać.

Zatem przyłączyłem się do tego oporu. Istotną metodą owego przyłączenia jest odzwierciedlenie. Ponieważ odzwierciedlenie ma różne formy, musiałem wymyślić swoją. Chodziło mi o pokazanie człowiekowi jego samego. Nie w sensie zachowań czy postaw, ale że w ogóle ON sam jest po prostu widzialny. „Widzę Cię, widzę Twój opór i lęk przed zmianą. To część Ciebie. Akceptuję go razem z Tobą. Rozumiem to. Jestem w stanie wyobrazić sobie jak bardzo się boisz. Też to kiedyś czułem. Aż podjąłem decyzję. Wtedy lęk minął, a opór zniknął. Wtedy zacząłem zmianę”. Oczywiście to nie jest sposób uniwersalny. Korzystam z niego gdy już wszystko inne zawiedzie. Ma jedną wadę: „nie działa natychmiastowo”. Z późniejszych relacji, z byłymi uczestnikami, dowiaduję się jak działa.

https://rehab-terapia.pl/opor-i-lek-przed-zmiana-dlaczego-boimy-sie-zmian/

Leczenie uzależnienia od alkoholu

F10.2 to zespół uzależnienia spowodowany używaniem alkoholu, a także związane z nim zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania.

Próbowano wielu różnych sposobów na leczenie alkoholizmu w dziejach rodzaju ludzkiego, gdyż specyfik ten towarzyszy człowiekowi od wielu wieków i także od wieków przysparza mu ogromną ilość problemów. Próbowaliśmy obrzydzić go sobie elektrowstrząsami, stosowaliśmy akupunkturę i hipnozę, zamykaliśmy alkoholików w „domach dla obłąkanych” jako przypadki beznadziejne. Odkryliśmy substancje które miały spowodować, że alkoholicy nie sięgną bo alkohol. Podawaliśmy antikol i wszywaliśmy esperal (ten ostatni nadal wszywamy!). Znane są historie nawiedzeń i cudownych uzdrowień. Wielu poszło drogą Anonimowych Alkoholików, lecz także oni bardzo często, postanawiają poddać się temu co okazało się najbardziej skuteczne – psychoterapii grupowej w placówkach do tego przeznaczonych. W ośrodkach terapii uzależnień, w poradniach lub gabinetach terapeutycznych poddają się procesom dość trudnym i trwającym co najmniej kilka tygodni, a czasem miesięcy.
 
     
deratyzator 
(banita)


Dołączył: 16 Sie 2017
Posty: 293
Wysłany: Nie 11 Lip, 2021 12:00   

Kiwi napisała ,,Wielu poszło drogą Anonimowych Alkoholików, lecz także oni bardzo często, postanawiają poddać się temu co okazało się najbardziej skuteczne – psychoterapii grupowej w placówkach do tego przeznaczonych." Kiwi skąd Ty masz te informacje? Jakiś link może?
W Wielkiej Książce AA Bill W (autor) napisał, że ,,w AA nigdy nie będzie profesjonalnej terapii" AA nie wysyła alkoholików na żadne leczenie. Inaczej jest na różnego rodzaju terapiach. To psychoterapeuci wysyłaja alkoholików do AA. Takie często mają od nich zalecenia. Dlaczego :shock: Ciekawi mnie skąd Ty masz te dane o skuteczności terapii. Te które znalazłem ja mówią że; Wszywka ma największą skuteczność w abstynencji do roku czasu. Niestety w dłuższej obserwacji tak skuteczność wszywki bardzo spada. Program AA powoduje powrót do zdrowia wg Billa W u ok 75% alkoholików u Clarence S (też z AA) % ten sięgał nawet 93%. :lol2: :lol2:
Napisałaś też ,,W ośrodkach terapii uzależnień, w poradniach lub gabinetach terapeutycznych poddają się procesom dość trudnym i trwającym co najmniej kilka tygodni, a czasem miesięcy" Czemu mają służyć te trudne procesy w gabinetach psychoterapeutycznych? :shock:
Wspaniałej niedzieli :rotfl: :lol2: :lol2:
Ostatnio zmieniony przez deratyzator Nie 11 Lip, 2021 12:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
deratyzator 
(banita)


Dołączył: 16 Sie 2017
Posty: 293
Wysłany: Nie 11 Lip, 2021 15:28   

,,Anonimowi Alkoholicy, ogólnoświatowa wspólnota osób poszukujących trzeźwości, jest najskuteczniejszą ścieżką do abstynencji, zgodnie z kompleksową analizą przeprowadzoną przez badacza ze Stanford School of Medicine i jego współpracowników.

Po ocenie 35 badań — obejmujących pracę 145 naukowców i wyniki 10 080 uczestników — dr Keith Humphreys , profesor psychiatrii i nauk behawioralnych oraz jego koledzy badacze ustalili, że AA prawie zawsze jest skuteczniejsze niż psychoterapia w osiąganiu abstynencji .
Badanie ukazało się 03.2020. Jak to mówią w AA ,,Nie da się zmienić tego czego zmienić się nie da" :radocha: :lol2: :D
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1481
Wysłany: Nie 11 Lip, 2021 15:49   

Deratyzator .....kazdy trzezwiejacy swoj rozum ma ,albo mu wraca .....i kazdy chwali to co mu pomoglo najbardziej .

Ogolne forum tutaj wiec ....ogolnie informuje ....ze sa rozne mozliwosci trzezwienia ...

Ale najwazniejsze ....najbardziej z najwazniejszych .....jest maciupenka decyzja na poczytku trzezwosci....nie chce wiecej pic alkoholu i cos trzeba z tym problemem zrobic .

Moim zdaniem ....to jest poczatek trzezwosci.
Bedac w mokrym stadium alkoholizmu jestesmy do siebie podobni ....symptomy mamy takie same czy mezczyzna czy kobieta ....i dlatego uznano alkoholizm choroba .

Powolotku wychodzac z oparow alkoholowych , dowiadujemy sie gdzie mozna z ta choroba isc ....do jakiego specjalisty .....
I tu ...trzezwiejac ....zaczynamy byc inni ......i zaczynamy sie roznic ....i dlatego jest dobrze ze pare mozliwosci jest.

Jedni zaczynaja terapie dochodzaca inni stacjonarna inni chodza na grupy AA .Jeszcze inni szkaja w Bogu pomocy i malej ilosci chorych udaje sie samym od siebie byc trzezwym.

Moim zdaniem kazda droga jest dobra ....tylko badz dlugotrwalo trzezwym .

Ja poszlam droga terapi dochodzacej .....i mi ona pomogla .....i dlatego ja chwale .

Na grupy AA nigdy nie chodzilam ....ale wiem ze sa ....i innym pomagaja ....
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,29 sekundy. Zapytań do SQL: 12