|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Krok 10 |
Autor |
Wiadomość |
utopia [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 17 Paź, 2008 13:56 Krok 10
|
|
|
Witam
mamy miesiąc październik więc przerabiamy krok 10
10. Prowadziliśmy nadal obrachunek moralny,z miejsca przyznając się do popełnianych błędów.
1. Czy robię obrachunek moralny i czy przyznaję się do swoich błędów?
zapraszam do wypowiedzi |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Sob 18 Paź, 2008 19:23
|
|
|
hej,
jakos razi mnie "przerabiamy" może: pracujemy nad było by bardziej odpowiednie, ale mniejsza z tym.
pytanie : czy tylko w październiku należy prowadzić obrachunek moralny, czy może w pozostale miesiące też. bo ja osobiście staram się stosować wszystkie zalecenia programu przez 365 dni. czy mi sie udaje to inna historia.
ja się spytam : czy potrafię dostrzec swoje błedy ??/
czy może usprawiedliwiam je tzw. wyższą koniecznością??/ |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
Ksenia34
Towarzyski
Pomogła: 2 razy Wiek: 50 Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 411 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Wto 21 Paź, 2008 16:01
|
|
|
Ja tez staram sie,ale nie zawsze mi to wychodzi.Chyba jeszcze zalezy w jakich intencjach kogos skrzywdzilam,wtedy trudniej mi sie przyznac do bledu.Generalnie staram sie nie popelniac bledow,zeby sie z nich nie tlumaczyc. |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Śro 22 Paź, 2008 09:24
|
|
|
W związku z krokiem 10 takie wątpliwości mi się nasunęły ( być może smieszne dla co poniektórych)
czy pisanie ze słuzbowego komputera na forum alkoholowym jest usprawiedliwione moralnie!?
jakby nie patrzył jest to kradzież czasu który powinien byc poświęcony na pracę, oraz wykorzystywanie nie swojego sprzętu w prywatnych celach.
poza tym jeśli jest to internetowa grupa AA to jak każda nie powinna przyjmować dotacji z zewnątrz,
pisałem w domu ze swojego sprzętu
do pracy mam na 22:00 |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
mirekbardini
Małomówny
Dołączył: 11 Mar 2011 Posty: 29
|
Wysłany: Wto 22 Mar, 2011 10:34
|
|
|
Tak jest tez tak mysle |
_________________ Nikt nie byl dla mnie tak niedobry,jak ja sam |
|
|
|
|
NANA
Towarzyski NANA
Pomogła: 2 razy Wiek: 65 Dołączyła: 04 Kwi 2012 Posty: 280 Skąd: Z POLSKIEJ ZIEMI
|
Wysłany: Pon 01 Paź, 2012 21:09
|
|
|
.... KROK 10
................. Prowadziliśmy nadal obrachunek moralny , z miejsca przyznając się do popełnionych błędów "
Dla mnie ten krok , to "rozmowa" z krokami od 4 do 9 - mówi on o wolności .
Muszę uważać na swoje lęki , egoizm , urazy , nieuczciwość . Muszę przyznawać się do błędów i zadość-uczyniać na bieżąco , co wiąże się z pokorą . Im wcześniej przyznam się do błędów
tym większa szansa , że nie wyrządzę komuś bólu i nie zrobię krzywdy .
To niełatwe , ale dopóki wiem , że czynię postępy duchowe , dopóty wiem też , że mój wysiłek jest dobrze wykonaną "robotą' .
Przekonałam się , że ból potrafi być przyjacielem ; "zawiadamia" mnie , że coś jest nie w porządku z moimi emocjami - tak jak ból fizyczny sygnalizuje mi , że niedomaga moje ciało ...
.............. |
_________________ Jakie myśli , taki człowiek ... |
|
|
|
|
jal
Gaduła Alkoholik dozgonny.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 12:53
|
|
|
NANA - jestem podobnego zdania...
Kroki 10,11,12 pokazują mi jak mam żyć - Dziś,aby nie gromadzić materiału do ponownej pracy na Krokach 4 - 9.
Pozdrawiam ciepło |
_________________ Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog |
|
|
|
|
NANA
Towarzyski NANA
Pomogła: 2 razy Wiek: 65 Dołączyła: 04 Kwi 2012 Posty: 280 Skąd: Z POLSKIEJ ZIEMI
|
Wysłany: Śro 24 Paź, 2012 20:38
|
|
|
.. Dzięki samodyscyplinie i wglądowi w siebie , uzyskanym poprzez stosowanie Kroku Dziesiątego , zaczynam zaznawać zadowolenia i satysfakcji , które są efektem trzeźwości -
-trzeźwości nie jako sama tylko abstynencja , ale jako zdrowienie we wszystkich dziedzinach mojego życia .
Odnawia się moja nadzieja i odradza wiara ; odzyskałam też godność , która wypływa z szacunku do samej siebie . Odkrywam drugą część tego kroku , mówiącą o konieczności natychmiastowego przyznania się do popełnionych błędów .
Pokrzepiona tym , że zdarza mi się czasem nie popełniać błędów , akceptuję siebie taką , jaką jestem i czerpię radość z "cudu" trzeźwości i Pogody Ducha ....
Czego i wszystkim życzę .. |
_________________ Jakie myśli , taki człowiek ... |
|
|
|
|
jal
Gaduła Alkoholik dozgonny.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2012 08:16
|
|
|
Dla mnie Krok 10 zaleca nieustanne przyglądanie się sobie,poczynając od myśli poprzez motywy do czynów.
Uczy mnie też nawyku robienia bilansu dnia oraz wdzięczności za już... i nadziei na jutro. |
_________________ Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog |
|
|
|
|
vasco78
Małomówny vasco78
Dołączył: 03 Lut 2013 Posty: 22
|
Wysłany: Sob 23 Lut, 2013 16:25 krok 10
|
|
|
krok 10 to obrachunek w 4 plaszczywnach
kiedy bylismy
1-egoistyczny
2-nieuczciwy
3-uraza zlosc
4-lek
nastepnie kiedy te stany sie pojawia szukam przyczyny istoty czyli rozpisuje to tak samo w tabeli jak w kroku 4tym
1-czego sie boje do kogo mam uraze osoba instytucja zasada moralna
2-przyczyna leku urazy krotko rospisuje
3-na co ma wplyw nasze instynkty-relacje osobiste,finansowe,duma,samopoczucie,seksualne,bezpieczenstwo,
4 -jaki bylem moj udzial w tej sytacji istota czyli te 4 istoty naszych bledow-ego nieuczciwy uraza przelekniony
5-co powinienem zrobic a nie wrobilem jaka jest prawda o mnie o tej sytuacji odwrotnosc 4 kolumny potem naprawiam bledy
z ta tabelka ruszam do sponora i on jest lustrem patrzy czy dobrze odczytuje rzeczywistosc poniewaz ja sam nie moge pozostawac ze swoja glowa zbyt dlugo, musze miec kogos kto to zferifikuje i pomoze w szukaniu prawdy o mnie
tak naprawde co zrobic w tym kroku mowi krok 10 z wielkiej ksiegi potem sa obietnice 10 kroku |
|
|
|
|
jal
Gaduła Alkoholik dozgonny.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Sob 23 Lut, 2013 21:26
|
|
|
Sponsor jest potrzebny do kroków od 1 do 9... kroki 10,11,12 są sprawdzianem jak korzystam z kroków wcześniejszych na co dzień. |
_________________ Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog |
|
|
|
|
1440minut_
Milczek
Dołączył: 12 Gru 2010 Posty: 1 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 24 Lut, 2013 15:01
|
|
|
jal napisał/a: | Sponsor jest potrzebny do kroków od 1 do 9... kroki 10,11,12 są sprawdzianem jak korzystam z kroków wcześniejszych na co dzień. |
W praktyce oznaczałoby to, że po zapoznaniu się z krokami 1-9 sponsor nie jest mi już potrzebny. To nie jest prawda. Krok 10 jest praktycznym zastosowaniem kroków 1-9 w codziennym życiu i nie sposób realizować go w oderwaniu od całego programu.
Wielka Księga daje nam wyraźne instrukcje:
„Strzeżmy się egoizmu, nieuczciwości, urazów, złości oraz strachu. Jeśli owe uczucia pojawią się w nas, prośby Boga aby je usunął. Natychmiast też przeanalizujmy te stany z osobą zaufaną i szybko starajmy się naprawić ewentualną krzywdę. Skierujmy następnie nasze myśli na kogoś, kto może potrzebować naszej pomocy. Kierujmy się zasadą miłości i tolerancji.” – Anonimowi Alkoholicy (Wydanie II), str. 73
To krok samoobserwacji. Kiedy pojawia się we mnie złość, uraza czy strach to w pierwszej kolejności powinienem poprosić Boga aby usunął te uczucia a zaraz później przeanalizować to z kimś, komu ufam. I właśnie tutaj jest miejsce na rozmową ze sponsorem. Regularne spotkania i/lub rozmowy telefoniczne z moją sponsorką są częścią 10 kroku.
Pierwsze słowo naszego programu (w oryginale) to słowo „my” (We admitted we were…) i- nie jest to przypadek. Jeśli jestem w stanie żyć naszym programem bez pomocy innych to znaczy, że nie są mi potrzebni i przestaje być „jednym z wielu”.
Dodatkowo: niebezpieczna tendencja w realizacji kroku 10 to skok z kroku 4 (dostrzegam swój strach, swój egoizm, czuję z tego powodu mniejszy lub większy dyskomfort) do 9, gdzie podejmuję jakieś działanie (przepraszam, wyjaśniam, naprawiam). Kiedy tak postępuję nie chcę być użyteczny dla innych, ale chcę uzyskać natychmiastową satysfakcję i ulgę. Szybko zmniejszyć ten dyskomfort, który pojawił się po zrobieniu czegoś, z czego nie jestem dumny. A więc dokładnie tak, jak wtedy, kiedy piłem. To bardzo subtelne. Po drodze mamy jednak kroki 5 (a więc wyznanie tego drugiemu człowiekowi!), 6, 7 i 8. To te kroki przygotowują mnie do tego czy, jak i kiedy podjąć się naprawiania ewentualnych krzywd. |
Ostatnio zmieniony przez 1440minut_ Nie 24 Lut, 2013 15:05, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
akacja46
(konto nieaktywne)
Dołączyła: 10 Sie 2011 Posty: 135
|
Wysłany: Nie 02 Mar, 2014 10:24
|
|
|
1440minut_ napisał/a: | jal napisał/a: | Sponsor jest potrzebny do kroków od 1 do 9... kroki 10,11,12 są sprawdzianem jak korzystam z kroków wcześniejszych na co dzień. |
W praktyce oznaczałoby to, że po zapoznaniu się z krokami 1-9 sponsor nie jest mi już potrzebny. To nie jest prawda. |
Też nie uważam, żeby to miało sens. Kolejna cudaczna teoria? Komu potrzebna i po co? Czy jej autora sponsor wywalił? :-) |
_________________ Pozdrowienia - A. |
|
|
|
|
Tibor
Towarzyski
Pomógł: 7 razy Wiek: 50 Dołączył: 08 Sie 2016 Posty: 495 Skąd: z jasnej strony mocy
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2016 09:13
|
|
|
W Kroku 10tym, chyba jak w żadnym innym jest potrzebna samodyscyplina. Być może akurat teraz tak to widzę.
Pamiętam jak kiedyś wyjechałem na wakacje i świadomie podjęłem decyzję, że nie zabieram ze sobą WK, Codziennych reflekcji, ani zeszytów w których zapisuje wdzięczności oraz prowadzę obrachunek moralny. Po 2-tygodniach gdy wróciłem z urlopu stwierdziłem, że wszystko jest ok więc nie muszę tego obrachunku prowadzić w zeszycie na bieżąco, bo wystarczy mi w myślach przed snem. Dziś wiem, że już w tym momencie błądziłem.
Po kilku kolejnych tygodniach jednak się przymusiłem i zacząłem zapisywać. Zobaczyłem, że sprawia mi to trudnośc i (po czasie) dostrzegłem, że przestaje być uczciwy wobec siebie. Zacząłem zakłamywać rzeczywistość na zasadzie: a tego nie wpisze, bo to w gruncie rzeczy nie jest aż tak złe, a tu miałem prawo się tak zachować, bo oni... itd, itd.
Po czasie wróciłem z powrotem do tego co jest ważne i od ponad roku już nie kombinuje po swojemu, wszak jestem chory i zdawać się na swój chory umysł w moim przypadku jest szaleństwem
Przy obrachunku korzystam z WK i oprócz ewentualnych uraz podpieram się pytaniami ze str.74 (akapit od: "Kiedy wieczorem przygotowujemy się (...)") |
_________________ "życie duchowe to nie teoria" |
Ostatnio zmieniony przez Tibor Nie 09 Paź, 2016 09:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Thomasson
Towarzyski
Pomógł: 3 razy Wiek: 36 Dołączył: 30 Lip 2014 Posty: 427 Skąd: sesame street
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2016 21:13
|
|
|
"... z miejsca przyznając się do popełnianych błędów "
Przez kilka lat żałowałem że się naćpałem a i tak ćpałem dalej. Myślę że w kroku 10 chodzi bardziej o nie popełnienie błędów niż ich późniejsze analizowanie. Korzeniem każdego działania jest myślenie. Powinienem być bez przerwy świadomy swoich myśli, tak aby w odpowiedniej chwili wkroczyć do akcji, i zmienić złą myśl na bardziej zdrową. |
_________________ "Właściwe słowa brzmią niewłaściwie" Laozi |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|