Otwarty przez: yuraa Nie 21 Paź, 2012 15:30 |
mineło 4 miechy |
Autor |
Wiadomość |
mia83
Towarzyski wstaję :)
Pomogła: 1 raz Wiek: 41 Dołączyła: 27 Sie 2012 Posty: 170
|
Wysłany: Nie 21 Paź, 2012 20:57
|
|
|
Radek Grzybek napisał/a: | Najgorsze jest to ze gdy teraz chodzę na AA na grupę terapetyczną i zaczynam się zastanawiać nad swoim zyciem , to dochodzę do wniosków nieraz że wszystko mnie przerasta. Np. sama realizacja 12 kroków wydaje mi się bardzo ciężka. Teraz widzę dopiero że mam duzy problem z tym by być szczerym wobec samego siebi i innych. 20 lat picia to równiez 20 lat kłamania siebie i innych. Okropnie ciężko jest nieraz być szczerym i uczciwym. |
Dziś byłam pierwszy raz w życiu na mityngu, dużo było na temat uczciwości wobec siebie i innych, przyznawaniu się do błędów. To ten 10. krok...
Witaj Radku - jestem na początku i też niewiele wiem... |
_________________ Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że jego realizacja wymaga czasu.
Czas i tak upłynie. |
|
|
|
|
piotr7
Gaduła
Pomógł: 9 razy Wiek: 70 Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 949 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Nie 21 Paź, 2012 21:04
|
|
|
Radek ,spokojnie ,małymi krokami do wszystkiego dojdziesz. Ważne żebyś utrzymał trzezwość .Na początku mojej drogi również nie wszystko ogarniałem .Wytrwałości i jeszcze raz wytrwałości |
|
|
|
|
bunia
Towarzyski
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 26 Maj 2011 Posty: 222
|
Wysłany: Nie 21 Paź, 2012 21:05
|
|
|
Witaj Radku |
|
|
|
|
Adalbert
Małomówny
Wiek: 55 Dołączył: 11 Mar 2012 Posty: 35
|
Wysłany: Nie 21 Paź, 2012 22:37
|
|
|
Cześć Radku |
|
|
|
|
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pon 22 Paź, 2012 11:40
|
|
|
Radek Grzybek napisał/a: | dochodzę do wniosków nieraz że wszystko mnie przerasta. Np. sama realizacja 12 kroków wydaje mi się bardzo ciężka. |
też tak miałem niedawno
chciałem 12 kroków zrobić w 2 miesiące zaraz po terapii
teraz olałem 12 kroków, niech sobie poczekają na mnie
wszystko w swoim czasie... i tempie... |
_________________ Nie piję od 29.04.2011
|
|
|
|
|
Radek Grzybek
Małomówny Radek
Wiek: 52 Dołączył: 20 Paź 2012 Posty: 12
|
Wysłany: Pon 22 Paź, 2012 17:20
|
|
|
Wiem że potrzeba czasu. Najgorsze jest to że wcześniej w ogóle nie liczyłem czasu a teraz każdej chwili jest mi szkoda. Mam olbrzymi żal do samego siebie , umknęło mi tyle pięknych chwil i nikt ani nic tego mi nie wróci. Może jestem zbyt niecierpliwy , ale chciałbym by teraz wszystko szybciej się działo. Wiem , wiem tyle lat piłem i mi to nie przeszkadzało , i zdaje sobie sprawe że zycia nie da się naprawić w 5 minut teraz, ale mimo tej wiedzy jakoś tak mnie ogarnia zdenerwowanie na samą myśl ze potrzeba czasu. Jedno jest pozytywne , dzisiaj dobiega do końca kolejny trzeźwy dzień . |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Pon 22 Paź, 2012 18:45
|
|
|
Radek żałuje się tylko tego czego się nie zrobiło - wyciągnij wnioski z przeszłości i skup się na 24 godzinach a reszta jest niewiadomą - . |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
Ostatnio zmieniony przez rufio Pon 22 Paź, 2012 18:45, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Radek Grzybek
Małomówny Radek
Wiek: 52 Dołączył: 20 Paź 2012 Posty: 12
|
Wysłany: Czw 01 Lis, 2012 20:04
|
|
|
Wiem wiem , ale trudno jest wymazać z pamieci to co było. Najwazniejsze ze że cały czas utrzymuję abstynencję i coraz bardziej zaczynam rozumiec dzięki mityngom AA i grupie terapeutycznej że abstynencja i trzeźwość to są dwa rózne pojęcia. Ostatnio na mityngu AA obchodzilismy rocznicę jednego członka grupy 20lat abstynencji. Stwierdził że trzeźwość zaczął uzyskiwać dopiero po ok 5-6 latach niepicia. Tak że jeszcze wiele pracy przedemną. Najważniejsze dlamnie jest to ze dzisiaj nie piję . I moze komuś wyda sie to smieszne , ale ten punkt mojego planu dnia staram się kilka razy dziennie przypominac sobie |
|
|
|
|
Czarny
Towarzyski
Pomógł: 14 razy Dołączył: 01 Cze 2012 Posty: 389
|
Wysłany: Czw 01 Lis, 2012 20:53
|
|
|
Radek Grzybek napisał/a: | I moze komuś wyda sie to smieszne , ale ten punkt mojego planu dnia staram się kilka razy dziennie przypominac sobie | Wcale, przynajmniej mnie, nie wydaje się śmieszne. To podstawa! Tak trzymaj! |
_________________ Pozdrawiam serdecznie.Krzysiek. |
|
|
|
|
cool
Gaduła
Pomógł: 16 razy Wiek: 47 Dołączył: 06 Sty 2012 Posty: 920 Skąd: warm.-mazu.
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 07:07
|
|
|
cześć Radek
Radek Grzybek napisał/a: | Stwierdził że trzeźwość zaczął uzyskiwać dopiero po ok 5-6 latach niepicia. |
po części się zgodzę , na pewno inaczej spoglądam teraz na trzeźwienie już bez tej szamotaniny wewnątrz , bardziej teraz mam z konkretyzowane cele (trzeźwienie ) bardziej mogę się skupić na bieżących sprawach ,bez takiej obawy że zapije
Radek Grzybek napisał/a: | Najważniejsze dlamnie jest to ze dzisiaj nie piję . I moze komuś wyda sie to smieszne , ale ten punkt mojego planu dnia staram się kilka razy dziennie przypominac sobie |
najważniejsze i tego się trzymaj daj sobie trochę czasu a reszta zacznie się układać im więcej radości będziesz miał z trzeźwienia tym bardziej będziesz wiedział że nie warto pić |
_________________ I jest szóstka ;-) |
|
|
|
|
piotrAA82
Towarzyski trzeźwiejący alkoholik
Wiek: 42 Dołączył: 11 Sie 2012 Posty: 332 Skąd: Starachowice
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 08:42
|
|
|
nawrocik napisał/a: | Stwierdził że trzeźwość zaczął uzyskiwać dopiero po ok 5-6 latach niepicia. |
A ja kiedy byłem w fazie miesiąca miodowego chciałem ją uzyskać w tydzień czasu, tylko jakoś mi się nie udało |
_________________ Ty wierz w co chcesz, ja wierze w to co wiem. |
|
|
|
|
Radek Grzybek
Małomówny Radek
Wiek: 52 Dołączył: 20 Paź 2012 Posty: 12
|
Wysłany: Nie 24 Lut, 2013 21:02
|
|
|
no i następne cztery miesiące bez picia. Razem już ponad 8 miechów na trzeźwo. Jak to ostatnio powiedział mój znajomy z grupy AA to jest ąż 8 miesięcy na trzeźwo. Coraz bardziej zaczyna mnie ta trzeźwość cieszyć. Pewnie że są momenty zwątpienia, ale to zwątpienie skutecznie rozwiewane jest przez np mityngi AA lub udział w grupie terapetycznej. Dlatego też choćby się waliło , czy paliło staram się być na każdym mityngu i każdej grupie. Będąc na urlopie w górach też znalazłem mityng i poszedłem . Nie żałuję było to nowe ciekawe doświadczenie , no i ludzie niby inni , ale jednak z tym samym problemem. A tak wogóle to zauważyłem pewne zmiany podczas tego okresu kiedy jestem trzeźwy teraz. Otóż widze nie tylko sam że zmieniło się moje podejście np. do pracy , pieniedzy. Kiedyś gdy piłem to zaraz za piciem stała praca i kasa , w tej chwili nie jest to już jednym z najważniejszych priorytetów. Zaczynam odnajdywać radość np. we wspólnej zabawie z pięcioletnim synem - kiedyś nie lubiłem tego, wręcz denerwowało mnie to . Chyba to jest jedna z pierwszych oznak trzeźwienia. Ciekawe co będzie dalej ? Martwi mnie to ze jakoś nie możemy odnaleźć sie z żoną w tej bądź co bądź nowej sytuacji jakbyśmy sie od siebie oddalli , niby wszystko jest ok ale jednak coś jest nie tak |
|
|
|
|
jolkajolka
Trajkotka
Pomogła: 8 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Sie 2009 Posty: 1388 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 24 Lut, 2013 21:40
|
|
|
Cześć Radek! Grunt, to ustalić priorytety |
_________________ "Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe |
|
|
|
|
|